Jeansowy recykling

Każda z nas staje co jakiś czas przed szafą i wykopuje z niej góry ciuchów - nieużytków.
Leżące na dnie szafy - może jeszcze kiedyś założę ? Pytam siebie trzeci rok...
Hmm... Spójrzmy prawdzie w oczy - nie założę!
Dzięki cudownie oszczędzającemu przestrzeń mężowi, takie zapychacze garderobowe nie mogą u mnie funkcjonować.
Wygrzebuję więc spodenki, kiecki, bluzeczki...
Odkładam na bok...
Ogarniętą szałem oczyszczania, zapędzam się w rejony dziecięce i mężowe - a jakże, tam też trochę powietrza się przyda!
Po takim przelocie zbierze się niezły zestaw!
Sporo z nich jest już nieużywalskich. Tyczy się to w szczególności garderoby chłopasów.
Potrafią mieć tak wytarte portki, że... Warszawę widać!
Część, to ciuszki do puszczenia w świat. Często prezenty typu "nie-mój-styl", "nie-mój-rozmiar".
Są jednak i takie, które lubię najbardziej!
Te opuścić mnie nie chcą zbyt szybko. Przynajmniej nie w całości...

Przykładem na dziś będą spodnie, spodnie jeansowe.
Przetwory, recykling, upcykling - jak zwał, tak zwał!
Daje im drugie życie!

Zaczynamy od przykrótkich porciętek.
W bioderkach pasują, tylko wygląd typu "krawiec w piwnicy, a tam woda".

Bierzemy więc takie spodenki. Odcinamy nogawki, które także rozcinamy wzdłuż szwów.
Dodajemy falbaniki i spódniczka gotowa!



Prostszą wersją pospodniowej spódniczki - polecaną do wykonania z krótszych spodni, jest rozcięcie szwów po wewnętrznej stronie ud. 


Wszycie tamże materiału i... Spódnica gotowa!



Zdarza się jednak, że spodnie wyglądają na nieratowalne.
Stopień zniszczenia dyskwalifikuje je z jakiegokolwiek ponownego użycia.

Nic bardziej błędnego!
Proszę zobaczyć, co można zdziełać z tylnych części nogawek


Pufa jak marzenie!
Dodatkowo cała recyklingowa. 
Kolorowy materiał, którego użyłam, jako wstawek, to pasek reszty po szyciu zasłon, przez znajomą.
Kiedyś zapytała : 
- Nie przydałby ci się, przypadkiem taki pasek kolorowego materiału? Fajny, szkoda wyrzucać.-
Jak widać przydał się wspaniale!



Na koniec propozycja dla skrawkowiczów.
Gdy jedyną rzeczą, która pozostaje po jeansach, to skrawki, kawałki niewielkie materiału, nie skazuj ich na śmieciowy niebyt zbyt pochopnie!
Odłóż do pudełeczka, niech dojrzeją, nabiorą mocy - szczególnie ilościowej.
Wtedy z radością stworzysz to



Jeansowy, recyklingowy patchwork!!!


Zapewne jest przytulaśny, bo Hipcia delikatną kobietką jest!


Kieszonki, to dodatkowa atrakcja.
Intryguje małe łapki. Czasami można tam coś zaskakującego znaleźć.
Nie mówiąc o urodzie, której dodają całości!

Rozpisałam się zdziebełko, ale musicie mi wybaczyć.
Przerabianie staroci na świeżynki, to u mnie zboczenie zawodowe.

Mam nadzieje, że któraś z propozycji Was zainspiruje i zanim ciśniecie nielubianymi jeansami w odchłań kosza, zastanowicie się chwilunię.
A może by tak z nich zrobić...

Cudnych wytworów życzę!
Recykling ciuchowy rules!!!












Komentarze